Czy ekologiczne mydła działają na koronawirusa?

Czy ekologiczne mydła działają na koronawirusa

Koronawirus rozprzestrzenia się coraz szybciej w całej Europie. Minister zdrowia obawia się, że pod koniec przyszłego tygodnia liczba osób zakażonych może wzrosnąć do 1000. Obecnie rząd stara się zrobić wszystko, by zmniejszyć liczbę zachorowań. W walce z koronawirusem niezwykle istotne jest częste mycie rąk. Czy ekologiczne mydła działają na koronawirusa?

Na co reaguje koronawirus?

Koronawirus jest wirusem otoczkowym, dlatego też reaguje na alkohol i mydło. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z mydłem ekologicznym czy zwykłym, jest ono solą sodową lub potasową kwasów tłuszczowych. W praktyce oznacza to, że działa tak samo.

Z czego składają się mydła ekologiczne?

Mydła ekologiczne powstają z surowców z upraw ekologicznych, zatem kwasy tłuszczowe pochodzą z roślin z ekologicznych plantacji i rolnictwa ekologicznego.  Jednak to, skąd pozyskuje się dany składnik mydła, nie ma najmniejszego znaczenia w przypadku walki z koronawirusem.  Liczy się po prostu jego działanie, a to jest w przypadku mydła ekologicznego i najtańszego z supermarketu dokładnie takie samo.

Jak działają mydła?

Hydrofobowa, czyli nielubiąca wody część mydła, która pochodzi z kwasów tłuszczowych, niszczy osłonkę koronawirusa. Natomiast część hydrofilowa z sodem lub potasem łączy się z wodą, wytwarzając napięcie powierzchniowe.

Częste mycie rąk pomaga w walce z koronawirusem

W walce z koronawirusem konieczne jest częste mycie rąk. Należy o tym pamiętać przed każdym posiłkiem, a także po powrocie do domu czy wejściu do biura. Ręce warto też umyć od razu po zakupach w supermarkecie. Jeśli udamy się do centrum handlowego, to mamy do dyspozycji nowoczesne łazienki z ciepłą wodą i mydłem.  W większości galerii ustawiono też środki do dezynfekcji.

Każde mydło zwalcza koronawirusa

Pamiętajmy o to, że każde mydło – drogeryjne w kostce, drogeryjne w płynie, ekologiczne w kostce i ekologiczne w płynie działa tak samo. Każde zwalcza koronawirusa. Im mniej rzeczy dotykamy, tym lepiej. Wyeliminujmy też odruch dotykania twarzy. Nie dotykajmy oczu, ust i nosa, bo w ten sposób możemy wprowadzić do nich groźne patogeny.

Płyn do dezynfekcji

Warto też mieć przy sobie środek do dezynfekcji. W podróży czy w sklepie nie zawsze możemy szybko umyć ręce.  Dlatego taki preparat może się nam przydać.  Można go przygotować samodzielnie w domu. W tym celu mieszamy żel aloesowy z czystym spirytusem spożywczym w proporcji 4:6.  Żel aloesowy kupimy w wielu sklepach z ekologicznymi kosmetykami. Spirytus spożywczy także znajdziemy w wersji eko.

PODZIEL SIĘ: